Założyłam ten dzienniczek żeby ułatwić Wam szukanie moich blogów, a także po to żeby ułatwić sobie pracę. Będę tu umieszczała informacje o moich blogach i o nowych notkach. Od czasu do czasu będę też wrzucać tu jakieś opowiadanka hetero i yaoi, które nie będę miały nic wspólnego z tematyką moich pozostałych blogów.
Chciałbym Was bardzo prosić żebyście nie kopiowali mojej twórczości. Obrazki proszę bardzo. Nie są mojej roboty. Chyba, że dostanę nagle talentu plastycznego i coś narysuję. W co wątpię :D
Mam nadzieję, że moje blogi się Wam spodobają. Zapraszam serdecznie do czytania i proszę o komentarze. Klawiatura na prawdę nie robi krzywdy, więc jak już wejdziesz na mojego bloga to zostaw jakiś ślad po sobie.
I jeszcze obrazeczek.
Nie wiem jak Wy? Ale ja bardzo się wzruszyłam rozdziałem mangi, gdzie Itachi
powiedział Sasuke, że go kocha. Ryczałam jak bóbr. A obrazeczek właśnie do tego
nawiązuje.
Oj tak, był ryk. Mój kolega stwierdził, że jestem zbyt wrażliwa. Człowiek bez serca, a nie.
Dobra, myślę, że pora się przedstawić. Jestem Kaori. Czytałam twoje blogi kiedy były jeszcze na onecie. dzięki tobie zakochałam się w SasuNaru i zaczęłam o tym pisać, bo wcześniej pisałam o czymś innym. Strasznie mi się podobają twoje historie, aż sama się sobie dziwię. Mam nadzieję, że kiedyś zajrzysz też na mój blog i powiesz mi co o nim myślisz. :)
No ja też się wzruszyłam.Uwielbiam ten rozdział mangi.Tylko ciekawe jaką Sasuke wybierze teraz drogę... A co do mnie to pierwsze Twoje opowiadanie jakie przeczytałam to Naruto i Sasuke Yaoi Story i mówię to całkiem serio:dzięki Tobie dziś w tym siedzę.Gdyby nie Twoje wspaniałe opowiadania to nigdy nie czytałabym yaoi i byłabym strasznym homofobem tak jak kiedyś.I dziękuję Ci za to,że jesteś i że piszesz.Bo to Ty mnie w to wciągnęłaś i sprawiasz,że chcę iść dalej i dalej. Po prostu wielkie arigatou ;) Kasia
Nie sądzisz, że to trochę nierozsądne pisać o mandze, skoro nie wszyscy ją czytają? Dobrze wiesz, jakie mam o tym zdanie, i teraz oczywiście przeczytałam co tam napisałaś i szlag trafił mój dobry humor. Odechciało mi się czytać.
Oj tak, był ryk. Mój kolega stwierdził, że jestem zbyt wrażliwa. Człowiek bez serca, a nie.
OdpowiedzUsuńDobra, myślę, że pora się przedstawić. Jestem Kaori. Czytałam twoje blogi kiedy były jeszcze na onecie. dzięki tobie zakochałam się w SasuNaru i zaczęłam o tym pisać, bo wcześniej pisałam o czymś innym. Strasznie mi się podobają twoje historie, aż sama się sobie dziwię. Mam nadzieję, że kiedyś zajrzysz też na mój blog i powiesz mi co o nim myślisz. :)
No ja też się wzruszyłam.Uwielbiam ten rozdział mangi.Tylko ciekawe jaką Sasuke wybierze teraz drogę... A co do mnie to pierwsze Twoje opowiadanie jakie przeczytałam to Naruto i Sasuke Yaoi Story i mówię to całkiem serio:dzięki Tobie dziś w tym siedzę.Gdyby nie Twoje wspaniałe opowiadania to nigdy nie czytałabym yaoi i byłabym strasznym homofobem tak jak kiedyś.I dziękuję Ci za to,że jesteś i że piszesz.Bo to Ty mnie w to wciągnęłaś i sprawiasz,że chcę iść dalej i dalej. Po prostu wielkie arigatou ;)
OdpowiedzUsuńKasia
Nie sądzisz, że to trochę nierozsądne pisać o mandze, skoro nie wszyscy ją czytają? Dobrze wiesz, jakie mam o tym zdanie, i teraz oczywiście przeczytałam co tam napisałaś i szlag trafił mój dobry humor. Odechciało mi się czytać.
OdpowiedzUsuń